Witam . Jest to już ostatni post w tym roku .Dzwoneczki już za chwilkę zadzwonią i powitamy kolejny rok .
Niech ten Nowy Rok 2017 będzie lepszy , niech przyniesie radość , szczęście i spełnienie najskrytszych marzeń .
W ostatnich godzinach tego roku dzisiaj jeszcze dzwoneczki ,które zgłaszam na Cykliczne Kolorki u Danusi .Zrobiłam je na szydełku z bawełnianego kordonka . Zdobiły moją ubraną na biało choinkę .
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia za rok .
sobota, 31 grudnia 2016
środa, 30 listopada 2016
Szyszki
Witam .
Dzisiaj zupełnie w ostatniej chwili na zabawę u Danusi przygotowałam prostą dekorację z szyszek.Jest to zwykła kula ze styropianu pomalowana na brązowo i oklejona szyszkami .Początkowo miała być to kulka uzupełniająca puste donice po letnich kwiatach . Pomysł jednak nie bardzo spełnił po pierwszych testach swoje zadanie bo szyszki mocno się kurczyły od wilgoci .Powstawały widoczne mało ciekawe szpary więc kulkę przewiesiłam w osłonięte miejsce na tarasie .Do doniczek wykleję kule z patyczków i kawałków kory .Bardzo lubię naturalne ozdoby.Brąz jest kolorem ,którego jest w moim otoczeniu bardzo dużo .Widać go w szafie , w ogrodzie i różnych dekoracjach .Najczęściej w otoczeniu fioletów . turkusów . zieleni i szarości . Zapraszam do mojego małego ogrodu z kulkami .
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wszystkie pozostawione słowa w komentarzach .
W ostatniej chwili doczytałam się ,że powinien być i złoty .Dzisiaj jak topielec złapię się brzytwy .Złoty jest bo to własnie ta złota jedyna myśl ,która pozwoliła wykonać to zadanie .Uff Danusiu chyba w tym miesiącu to pokulam się w tej zabawie ale liczę tylko na Twoje złote serce -w końcu to też jest związek z brązowym wyzwaniem .
Dzisiaj zupełnie w ostatniej chwili na zabawę u Danusi przygotowałam prostą dekorację z szyszek.Jest to zwykła kula ze styropianu pomalowana na brązowo i oklejona szyszkami .Początkowo miała być to kulka uzupełniająca puste donice po letnich kwiatach . Pomysł jednak nie bardzo spełnił po pierwszych testach swoje zadanie bo szyszki mocno się kurczyły od wilgoci .Powstawały widoczne mało ciekawe szpary więc kulkę przewiesiłam w osłonięte miejsce na tarasie .Do doniczek wykleję kule z patyczków i kawałków kory .Bardzo lubię naturalne ozdoby.Brąz jest kolorem ,którego jest w moim otoczeniu bardzo dużo .Widać go w szafie , w ogrodzie i różnych dekoracjach .Najczęściej w otoczeniu fioletów . turkusów . zieleni i szarości . Zapraszam do mojego małego ogrodu z kulkami .
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wszystkie pozostawione słowa w komentarzach .
W ostatniej chwili doczytałam się ,że powinien być i złoty .Dzisiaj jak topielec złapię się brzytwy .Złoty jest bo to własnie ta złota jedyna myśl ,która pozwoliła wykonać to zadanie .Uff Danusiu chyba w tym miesiącu to pokulam się w tej zabawie ale liczę tylko na Twoje złote serce -w końcu to też jest związek z brązowym wyzwaniem .
niedziela, 6 listopada 2016
Łapacz snów
Witam .
Dzisiaj mogę zdradzić moją tajemnicę .Kilka dni temu miało miejsce cudowne wydarzenie . Blog , którego od dawna odwiedzam i obserwuję obchodził czwarte urodziny .Nie mogło obejść się bez drobnego upominku .Przygotowałam mały o średnicy 15 cm łapacz snów .
Zrobiłam go z czterech kolorów bawełnianego kordonka .Do tego w garść zabrałam jeszcze kilka słodkich cukierasów i pobiegłam w tym
kierunku .
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny .
Dzisiaj mogę zdradzić moją tajemnicę .Kilka dni temu miało miejsce cudowne wydarzenie . Blog , którego od dawna odwiedzam i obserwuję obchodził czwarte urodziny .Nie mogło obejść się bez drobnego upominku .Przygotowałam mały o średnicy 15 cm łapacz snów .
Zrobiłam go z czterech kolorów bawełnianego kordonka .Do tego w garść zabrałam jeszcze kilka słodkich cukierasów i pobiegłam w tym
kierunku .
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny .
sobota, 22 października 2016
Romantyczny obrazek
Witam
Dzisiaj mam do pokazania obrazek .Przygotowałam go w prezencie dla mojej mamy .Ma dość duże wymiary i miałam poważny problem z jego wypełnieniem . Wysokość ma 60 cm Pomocne stały się tekturki .Kilka wcześniej zakupiłam z myślą o tym obrazku , a część czyli cegiełki i coś co ma przypominać deski wycinałam z opakowań po jajkach .Unikałam malowania całego tła i dla ułatwienia nakleiłam bukiety kwiatów , które jednocześnie przypominają fragmenty starej ściany . .Puste miejsca dodatkowo ozdobiłam gniecionym cieniutkim papierem .Powstały straszne plamy .W pierwszej kolejności zakrywałam je białym akrylem i kolejno dodawałam kolory trochę pędzlem trochę gąbeczką i trochę palcem .Moje tekturki wiele przeszły więc odpowiednie stało się aktualne Wyzwanie tekturka po przejściach
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli .Dziękuję za wszystkie miłe słowa zostawione w komentarzach.
Dzisiaj mam do pokazania obrazek .Przygotowałam go w prezencie dla mojej mamy .Ma dość duże wymiary i miałam poważny problem z jego wypełnieniem . Wysokość ma 60 cm Pomocne stały się tekturki .Kilka wcześniej zakupiłam z myślą o tym obrazku , a część czyli cegiełki i coś co ma przypominać deski wycinałam z opakowań po jajkach .Unikałam malowania całego tła i dla ułatwienia nakleiłam bukiety kwiatów , które jednocześnie przypominają fragmenty starej ściany . .Puste miejsca dodatkowo ozdobiłam gniecionym cieniutkim papierem .Powstały straszne plamy .W pierwszej kolejności zakrywałam je białym akrylem i kolejno dodawałam kolory trochę pędzlem trochę gąbeczką i trochę palcem .Moje tekturki wiele przeszły więc odpowiednie stało się aktualne Wyzwanie tekturka po przejściach
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli .Dziękuję za wszystkie miłe słowa zostawione w komentarzach.
czwartek, 13 października 2016
Pawie oczko
Witam.
Pada , ciągle pada , a ja nitki plączę . Z pawich piórek od Danusi kolorki pobrałam .Jest zielony , seledynowy , żółty , brązowy i trzy odcienie niebieskie.
Ufff .Namęczyłam się okropnie , napociłam żeby coś wymyślić .Koniec miesiąca nadchodzi , a ja ciągle nic nie mam przygotowane.
Oj nazbierało się tych kolorków.W głowie różne pomysły były - bombka ,serwetka , ocieplacz na kubeczek .Kręciło się to wszystko połowę miesiąca aż ruletka się zatrzymała i ostatecznie padło na jajko .Nie przypuszczałam ,że kalendarz przeskoczę tak szybko.Czas nagli więc pokażę co wydziergałam .Mam nadzieję ,że jakoś zaliczę ten miesiąc .
Pozdrawiam serdecznie wszystkich i dziękuję za każde zostawione miłe słowo.
Pada , ciągle pada , a ja nitki plączę . Z pawich piórek od Danusi kolorki pobrałam .Jest zielony , seledynowy , żółty , brązowy i trzy odcienie niebieskie.
Ufff .Namęczyłam się okropnie , napociłam żeby coś wymyślić .Koniec miesiąca nadchodzi , a ja ciągle nic nie mam przygotowane.
Oj nazbierało się tych kolorków.W głowie różne pomysły były - bombka ,serwetka , ocieplacz na kubeczek .Kręciło się to wszystko połowę miesiąca aż ruletka się zatrzymała i ostatecznie padło na jajko .Nie przypuszczałam ,że kalendarz przeskoczę tak szybko.Czas nagli więc pokażę co wydziergałam .Mam nadzieję ,że jakoś zaliczę ten miesiąc .
Pozdrawiam serdecznie wszystkich i dziękuję za każde zostawione miłe słowo.
niedziela, 11 września 2016
Panterka
Witam Kochani
Przez kilka dni szykowałam się na zabawę u Danusi Wiadomo trzeba jakoś wyglądać .Postawiłam więc na buty .
W prężnie działającym klubie Cętka powinny być jak najbardziej odpowiednie .
Unikałam nowych wydatków .Odmieniłam stare obuwie dodając piórka , rude igły sosny , kawałek czarnego futerka , płaski czarny sznureczek i resztkę dzianiny w panterkę .Błyszczące brązowe wykończenie buta zdarłam ,
a tkaninę pod spodem pomalowałam czarną farbą .Grożne kocisko na butach zaczęło pomrukiwać , poruszać wąsiskami i łupić oczyskiem na boki . Miła zabawa i relaksujące ozdabianie przyniosło wreszcie efekt końcowy .
Pozostało tylko pytanie czy but z wkrętem nie będzie problemem dla gospodarza całej imprezy .
Musiałam poprawić wygląd butów i wkleiłam 1 cm styropianu od góry obcasa .Na dole wkręciłam wkręt i owinęłam go kordonkiem .
Cętki na piórkach i futrach zwierząt zawsze budziły mój podziw . W szafie nie mam ich wiele .Dopiero teraz dorobiłam się tych butów .
Jeśli teraz coś wybieram w cętkę to tylko w kolorach o małym kontraście .
Zapraszam na sesję zdjęciową brązowej pantery . Moja jak to czasem w naturze bywa jest chyba bardziej zakochana niż grożna.
Mrrrrrrrrr .Mrrrrrrrr .
Tu w górnej części widać gładki nie ozdabiany czubek
Często pojawiają się w nocy .
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za odwiedziny.Życzę miłego dnia.
Przez kilka dni szykowałam się na zabawę u Danusi Wiadomo trzeba jakoś wyglądać .Postawiłam więc na buty .
W prężnie działającym klubie Cętka powinny być jak najbardziej odpowiednie .
Unikałam nowych wydatków .Odmieniłam stare obuwie dodając piórka , rude igły sosny , kawałek czarnego futerka , płaski czarny sznureczek i resztkę dzianiny w panterkę .Błyszczące brązowe wykończenie buta zdarłam ,
a tkaninę pod spodem pomalowałam czarną farbą .Grożne kocisko na butach zaczęło pomrukiwać , poruszać wąsiskami i łupić oczyskiem na boki . Miła zabawa i relaksujące ozdabianie przyniosło wreszcie efekt końcowy .
Pozostało tylko pytanie czy but z wkrętem nie będzie problemem dla gospodarza całej imprezy .
Musiałam poprawić wygląd butów i wkleiłam 1 cm styropianu od góry obcasa .Na dole wkręciłam wkręt i owinęłam go kordonkiem .
Cętki na piórkach i futrach zwierząt zawsze budziły mój podziw . W szafie nie mam ich wiele .Dopiero teraz dorobiłam się tych butów .
Jeśli teraz coś wybieram w cętkę to tylko w kolorach o małym kontraście .
Zapraszam na sesję zdjęciową brązowej pantery . Moja jak to czasem w naturze bywa jest chyba bardziej zakochana niż grożna.
Mrrrrrrrrr .Mrrrrrrrr .
Tu w górnej części widać gładki nie ozdabiany czubek
Często pojawiają się w nocy .
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za odwiedziny.Życzę miłego dnia.
czwartek, 8 września 2016
Ciche szepty
Witam kochani.
Dzisiaj mam do pokazania odmienioną okładkę do książki . Format jest dość duży i miałam trochę kłopotu z zapełnieniem A4.
Nie chciałam bardzo wypukłych zdobień więc dorobiłam tylko dość widoczne zmarszczenia . Jest to praca z zastosowaniem serwetki i pasty strukturalnej własnej produkcji .Na brzegach dokleiłam koronkę. Okładka wcześniej miała żółty odcień i pokazałam ją na jednym ze zdjęć.
Oto moja nowa okładka i kolejne nabyte doświadczenia ,które idą tym razem w stronę decupage .
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za wszystkie miłe pozostawione słowa .
Dzisiaj mam do pokazania odmienioną okładkę do książki . Format jest dość duży i miałam trochę kłopotu z zapełnieniem A4.
Nie chciałam bardzo wypukłych zdobień więc dorobiłam tylko dość widoczne zmarszczenia . Jest to praca z zastosowaniem serwetki i pasty strukturalnej własnej produkcji .Na brzegach dokleiłam koronkę. Okładka wcześniej miała żółty odcień i pokazałam ją na jednym ze zdjęć.
Oto moja nowa okładka i kolejne nabyte doświadczenia ,które idą tym razem w stronę decupage .
Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za wszystkie miłe pozostawione słowa .
piątek, 19 sierpnia 2016
Tajemniczy ogród
Witajcie kochani .
Dzisiaj będzie więcej zdjęć i troszkę czytania .Zapraszam do ogrodu
na ławeczkę w cieniu jabłoni .
Z radością przedstawiam moją jedną z najmilszych prac ,które ostatnio wykonywałam .
Kolejny raz zmierzyłam się z wytycznymi podyktowanymi przez Ewę .Tajemniczy ogród -tak brzmiał temat.Praca powinna być zrobiona na bazie starej książki w intensywnych kolorach , a wycięty środek może być tylko ozdabiany papierem .
Zaraz po zapoznaniu się z wymogami wybrałam książkę i zrobiłam dość prosty szkic .
Zaczęłam wycinać .Okazało się ,że mała książeczka nie pomieści wszystkich detali .Zmieniłam więc książkę.Kolejny raz wycinam i wycinam.Teraz było znacznie lepiej. Ten etap pracy podobał mi się bardzo.Powiem nieskromnie , ze byłam dumna z siebie i zaskoczona wypukłościami .
Przyszedł czas na intensywny kolor .Tego bałam się najbardziej .Pomalowałam cały środek rozcieńczonymi farbami akrylowymi .Powstał
zamazany obraz ogrodu .Pomalowałam więc kolejny raz .
Czy jest tajemniczy?
Wyrażnie splątane konary drzew , stara dziupla , fragment muru i nadciągająca burza przywiała nutkę tajemniczości .
To tu w ogrodzie rodzi się wiele pytań i tajemnic .Co widziały stare drzewa ?
Co przyniesie wiatr ,kolejna pora roku ?Czy ptaszki w dziupli dochowają się potomstwa ?Co zaplącze się w utkaną nocą pajęczynę,
co skrywa mgła ?Co się ukrywa w trawie , jakie będzie lato i w końcu czy ogród zdoła przetrwać zimę i obudzić się wiosną ?
Myślę ,że nie poznane są tajemnice ogrodu .Interpretację pozostawiam jednak kochani Wam.
Z ogromną radością zapraszam do innego ogrodu .Tu wyjątkowo ominę niezliczoną ilość przymiotników jakie rodzą się w myślach Nigdy nie przypuszczałam ,że doczekam takiej chwili i otworzę tak piękną księgę .Niesamowita interpretacja.Zapraszam do Ewy Ja już chwileczkę zerkałam na przepiękne
przygotowane zdjęcia .
Dzisiaj będzie więcej zdjęć i troszkę czytania .Zapraszam do ogrodu
na ławeczkę w cieniu jabłoni .
Z radością przedstawiam moją jedną z najmilszych prac ,które ostatnio wykonywałam .
Kolejny raz zmierzyłam się z wytycznymi podyktowanymi przez Ewę .Tajemniczy ogród -tak brzmiał temat.Praca powinna być zrobiona na bazie starej książki w intensywnych kolorach , a wycięty środek może być tylko ozdabiany papierem .
Zaraz po zapoznaniu się z wymogami wybrałam książkę i zrobiłam dość prosty szkic .
Zaczęłam wycinać .Okazało się ,że mała książeczka nie pomieści wszystkich detali .Zmieniłam więc książkę.Kolejny raz wycinam i wycinam.Teraz było znacznie lepiej. Ten etap pracy podobał mi się bardzo.Powiem nieskromnie , ze byłam dumna z siebie i zaskoczona wypukłościami .
Przyszedł czas na intensywny kolor .Tego bałam się najbardziej .Pomalowałam cały środek rozcieńczonymi farbami akrylowymi .Powstał
zamazany obraz ogrodu .Pomalowałam więc kolejny raz .
Czy jest tajemniczy?
Wyrażnie splątane konary drzew , stara dziupla , fragment muru i nadciągająca burza przywiała nutkę tajemniczości .
To tu w ogrodzie rodzi się wiele pytań i tajemnic .Co widziały stare drzewa ?
Co przyniesie wiatr ,kolejna pora roku ?Czy ptaszki w dziupli dochowają się potomstwa ?Co zaplącze się w utkaną nocą pajęczynę,
co skrywa mgła ?Co się ukrywa w trawie , jakie będzie lato i w końcu czy ogród zdoła przetrwać zimę i obudzić się wiosną ?
Myślę ,że nie poznane są tajemnice ogrodu .Interpretację pozostawiam jednak kochani Wam.
Z ogromną radością zapraszam do innego ogrodu .Tu wyjątkowo ominę niezliczoną ilość przymiotników jakie rodzą się w myślach Nigdy nie przypuszczałam ,że doczekam takiej chwili i otworzę tak piękną księgę .Niesamowita interpretacja.Zapraszam do Ewy Ja już chwileczkę zerkałam na przepiękne
przygotowane zdjęcia .
środa, 17 sierpnia 2016
wtorek, 26 lipca 2016
Prawdziwe historie
Witam .
Bardzo długo nie dodawałam nowych wpisów i zerkając na datę ostatniego trudno uwierzyć ,że czas zleciał tak szybko .Urlop przeleciał w mgnieniu oka .Ogród pod nieobecność właścicielki zamienił się w istny gąszcz .Pomalutku uporałam się z trawnikami i wszędzie obecnymi chwastami .Na kartkowanie czasu zostało mniej .Z tego względu dzisiaj kilka wcześniejszych prac i opowiastka ,którą usłyszałam przypadkiem na plaży.Sprawa dotyczy panny Klejnotki żony znanego jubilera .
i panny Migrenki żony strażaka co gasił każdy tlący się żar .
Jedna z par miała na utrzymaniu synka .Chłopak lubił szybkie motory i kobietki
Druga para miała na wydaniu córkę , która całymi dniami zbierała kwiatki
Po czasie odbyło się wesele
i urodziła się dziewczynka
Czas upływał .Po latach obie pary obchodziły piękne urodziny wnuczki .
I na tym zakończyła się słyszana historia .
Pozdrawiam bardzo serdecznie ,dziękuję za miłe słowa i życzę słonecznego gorącego lata.
Bardzo długo nie dodawałam nowych wpisów i zerkając na datę ostatniego trudno uwierzyć ,że czas zleciał tak szybko .Urlop przeleciał w mgnieniu oka .Ogród pod nieobecność właścicielki zamienił się w istny gąszcz .Pomalutku uporałam się z trawnikami i wszędzie obecnymi chwastami .Na kartkowanie czasu zostało mniej .Z tego względu dzisiaj kilka wcześniejszych prac i opowiastka ,którą usłyszałam przypadkiem na plaży.Sprawa dotyczy panny Klejnotki żony znanego jubilera .
i panny Migrenki żony strażaka co gasił każdy tlący się żar .
Jedna z par miała na utrzymaniu synka .Chłopak lubił szybkie motory i kobietki
Druga para miała na wydaniu córkę , która całymi dniami zbierała kwiatki
Po czasie odbyło się wesele
i urodziła się dziewczynka
Czas upływał .Po latach obie pary obchodziły piękne urodziny wnuczki .
I na tym zakończyła się słyszana historia .
Pozdrawiam bardzo serdecznie ,dziękuję za miłe słowa i życzę słonecznego gorącego lata.
piątek, 6 maja 2016
Komunia w pastelach
Witam.
Dość dawno na moim blogu nie pojawiało się nic nowego .Ciągle z powodu nie najlepszej pogody trwałam w zimowym letargu.Czas to zmienić .Maj w pierwszych dniach podarował trochę wolnego czasu i rozpieścił promieniami słońca.Piękna pogoda pobudziła bardzo do pracy.Dzisiaj kilka karteczek ,które wykonałam w ciągu ostatnich dni .
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego odpoczynku i pięknej pogody .
Dość dawno na moim blogu nie pojawiało się nic nowego .Ciągle z powodu nie najlepszej pogody trwałam w zimowym letargu.Czas to zmienić .Maj w pierwszych dniach podarował trochę wolnego czasu i rozpieścił promieniami słońca.Piękna pogoda pobudziła bardzo do pracy.Dzisiaj kilka karteczek ,które wykonałam w ciągu ostatnich dni .
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego odpoczynku i pięknej pogody .
Subskrybuj:
Posty (Atom)