Witam.
Zakładka do książki to temat kolejnego wpisu do księgi .Pierwsze prace trwały już pod koniec grudnia ubiegłego roku .
Dopadł mnie wtedy taki mały szał na klejenie serwetek .
Kleiłam po kolei wszystkie jakie miałam zupełnie losowo i bez konkretnego celu .
Nakleiłam więc bardzo wzorkowe koło i domalowałam intensywne pomarańczowe tło.
Ściśle określone tematy moich planowanych wpisów nie chciały się zatrzymać w tym miejscu .
Otwierałam i zamykałam księgę ,aż w końcu przyklejona serwetka na środku popękała i odsłoniła biały papier .
Stukałam palcami w blat i zastanawiałam się co dalej z tym zrobić .
Złapałam za złoty spray .Ta mgiełka w metalowym pojemniku okazała się bardzo użyteczna . Świetnie zakryła uszkodzenia
zatuszowała część wzorków i przyniosła upragniony pomysł .Zrobiłam tu zakładkę .Chciałam ,żeby umieszczona w księdze
pasowała do otwartych stron .W tym wpisie zakładka to ruchomy element częściowo zasłaniany przez lampę Zapraszam do
księgi i zdjęć.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny .
sobota, 22 lipca 2017
niedziela, 2 lipca 2017
Urodzinowe pudełeczka
Witam
Dzisiaj pokażę prezent ,który przygotowałam dla mojej blogowej przyjaciółki Ewuni .
Pudełeczko to odmieniona książka .Jej treść to bal urodzinowy ,życzenia i jedyna niepowtarzalna chwila .Bardzo chciałam ,żeby ten dzień był magiczny i wyjątkowy .
Wspomniałam wcześniej o jeszcze jednym pudełeczku . W dzień moich urodzin dotarła do mnie przesyłka o bardzo nietypowym kształcie . W środku było piękne stylowe pudełeczko i najpiękniejsze życzenia .Niesamowite wnętrze urzekło mnie zupełnie . Piękny kwiat otoczony pajęczynką i poranną mgiełką z kroplami rosy bardzo przypomina mi moje ulubione zdjęcie w jednym z albumów .Jak to możliwe ,czy to tylko przypadek ?Dziękuję z całego serca za prezent i życzenia .
Wspomniałam wcześniej o jeszcze jednym pudełeczku . W dzień moich urodzin dotarła do mnie przesyłka o bardzo nietypowym kształcie . W środku było piękne stylowe pudełeczko i najpiękniejsze życzenia .Niesamowite wnętrze urzekło mnie zupełnie . Piękny kwiat otoczony pajęczynką i poranną mgiełką z kroplami rosy bardzo przypomina mi moje ulubione zdjęcie w jednym z albumów .Jak to możliwe ,czy to tylko przypadek ?Dziękuję z całego serca za prezent i życzenia .
niedziela, 18 czerwca 2017
Strona z poradnika
Witam
Po kilku wolnych dniach od pracy powstała strona poradnika .
Myślę ,że zebrałam tu podstawowe informacje na temat wędkarstwa .
Podzieliłam je na sześć części ,które czytane w kolejności powinny być dość oczywiste .Problemem może być jednak
część z przygotowaniem ciasta .Ciasto zakłada się na haczyk .Istnieje wiele przepisów na jego przygotowanie , a najlepsze receptury pozostają tajne .Ciasta takie pachną wanilią miodem lub truskawkami .Nie natrafiłam na dokładny opis kształtu takiego zakładanego ciasta wiec zaproponowałam rogaliki .
Strona mojego poradnika zawiera mapę przepis kulinarny i kilka dodatkowych informacji na temat pomiaru ryb ,żeby po powrocie z takiej wyprawy powiedzieć to była taaaaka ryba .Pamiętajmy jednak ,że największą prawdziwa przygodą wędkarską jest wypuszczenie rybki do wody .Zapraszam do poradnika.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia
niedziela, 11 czerwca 2017
Czerwcowe kartkowanie u Ani
Witam serdecznie .
Dość dawno nie pojawiały się u mnie nowości karteczkowe . Z wielkiej niemocy wyrwała mnie moja ulubiona projektantka
Ewa Jurewicz , która własnie w tym miesiącu inspiruje
u w zabawie Ani
Na czerwcowych kartkach powinien się pojawić druk .U mnie jest to papier z książki , którą musiałam odchudzić przed
dalszymi pracami .Kartka powstała z wyrwanych stron i grubszego kawałka papieru bordowego .
Kolejna kartka to obowiązkowe tło zrobione ze ścinków .
Tej kartce poświęciłam zdecydowanie najwięcej czasu . Kleiłam i kleiłam kropeczki z dziurkacza i psioczyłam sama na
siebie za ten drobiazgowy pomysł .
Ostatnia karta to kartka świąteczna z aniołkiem . Tu także zastosowałam papier z książki tylko nakleiłam na niego
serwetkę . Aniołek pochodzi właśnie z tej samej serwetki tylko z innej jej części .
I jeszcze tylko wszystkie karteczki razem
Dziękuję Ewie za przepiękne porywające inspiracje Ani za wytrwałe prowadzenie zabawy i koleżankom za możliwość wspólnej
zabawy .
niedziela, 26 marca 2017
Wazonik
Witam.
Dzisiaj w ramach przerywnika miedzy kolorowymi stronami w książkach pokażę wazonik .Zrobiłam go z butelki po płynie .
Oto kilka zdjęć przed i po pracy .
niedziela, 12 marca 2017
Zachcianka
Witam
Dzisiaj pokażę odmienioną stronę w kolejnej już założonej księdze przeznaczonej na kolorki i ich różne połączenia .
Jeśli zabawa z kolorkiem to oczywiście z Danusią
W marcu to biskupia zachcianka o smaku zielonego jabłuszka .
Bardzo lubię spełniać te zachcianki jednak w tym miesiącu okazało się ,że poprzeczka została ustawiona bardzo wysoko .
Zupełnie nie potrafiłam jednoznacznie określić obu kolorów .
Zastanawiałam się czy kolor jabłuszka zależy od jego gatunku .Pewnie tak .
Wybrałam więc jabłko bardzo wiosenne jasne i seledynowe w towarzystwie biskupich róż .
Nie był to koniec listy wymagań marcowej zachcianki .Trzeba jeszcze zachować odpowiednie proporcje . Sprawdza to właśnie krokodyl , który bez wątpienia tu jest tylko schował głowę i oblicza to od spodu .Nie jest to jednak jego obowiązek i problem ten pozostawiam szefowej tej zabawy . Sama zastanawiam się bardzo czy Danusia układając te mega skomplikowane kombinacje kolorystyczne
nie ukryła niedopowiedzianej tajemnicy . Może liczyła ,że ktoś wymięknie ? Nie , nie ma takiej możliwości .Stefan ma ciągle pełno pracy , w galerii przybywa prac , a w tym miesiącu i mi udało się przygotować coś biskupiego i zielonego.
Mam wiele wątpliwości jeśli chodzi o marcowe wymagania .Nie jestem pewna czy wszystko wyszło tak jak trzeba .Ocenę pozostawiam Danusi i wypatruję kolejnej zachcianki do spełnienia .
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny .
Dzisiaj pokażę odmienioną stronę w kolejnej już założonej księdze przeznaczonej na kolorki i ich różne połączenia .
Jeśli zabawa z kolorkiem to oczywiście z Danusią
W marcu to biskupia zachcianka o smaku zielonego jabłuszka .
Bardzo lubię spełniać te zachcianki jednak w tym miesiącu okazało się ,że poprzeczka została ustawiona bardzo wysoko .
Zupełnie nie potrafiłam jednoznacznie określić obu kolorów .
Zastanawiałam się czy kolor jabłuszka zależy od jego gatunku .Pewnie tak .
Wybrałam więc jabłko bardzo wiosenne jasne i seledynowe w towarzystwie biskupich róż .
Nie był to koniec listy wymagań marcowej zachcianki .Trzeba jeszcze zachować odpowiednie proporcje . Sprawdza to właśnie krokodyl , który bez wątpienia tu jest tylko schował głowę i oblicza to od spodu .Nie jest to jednak jego obowiązek i problem ten pozostawiam szefowej tej zabawy . Sama zastanawiam się bardzo czy Danusia układając te mega skomplikowane kombinacje kolorystyczne
nie ukryła niedopowiedzianej tajemnicy . Może liczyła ,że ktoś wymięknie ? Nie , nie ma takiej możliwości .Stefan ma ciągle pełno pracy , w galerii przybywa prac , a w tym miesiącu i mi udało się przygotować coś biskupiego i zielonego.
Mam wiele wątpliwości jeśli chodzi o marcowe wymagania .Nie jestem pewna czy wszystko wyszło tak jak trzeba .Ocenę pozostawiam Danusi i wypatruję kolejnej zachcianki do spełnienia .
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny .
niedziela, 12 lutego 2017
Zapach
Witam
Kolejny wpis do mojej księgi to zapach .
Jest to zapach lasu , wilgoci i pary unoszącej się w gorące dni lata nad wrzosowiskiem , zapach papieru,który lekko pokrywa pleśń .
Na tych stronach unosi się woń niszczejącego starego druku i porastających mchem opuszczonych ptasich gniazd .
W mglisty poranek wysychają ostatnie krople rosy , niebo robi się niebieskie , a w lesie rozlega się ptasi śpiew .
Inspiracją do tego wpisu było miejsce ,które czasem odwiedzam spacerując po leśnych ścieżkach .Rośnie tu bardzo dużo mchu i miejscami rzadkie kępki wrzosów .
Kolejny wpis do mojej księgi to zapach .
Jest to zapach lasu , wilgoci i pary unoszącej się w gorące dni lata nad wrzosowiskiem , zapach papieru,który lekko pokrywa pleśń .
Na tych stronach unosi się woń niszczejącego starego druku i porastających mchem opuszczonych ptasich gniazd .
W mglisty poranek wysychają ostatnie krople rosy , niebo robi się niebieskie , a w lesie rozlega się ptasi śpiew .
Inspiracją do tego wpisu było miejsce ,które czasem odwiedzam spacerując po leśnych ścieżkach .Rośnie tu bardzo dużo mchu i miejscami rzadkie kępki wrzosów .
Subskrybuj:
Posty (Atom)